Sztuka wojennego wachlarza
Najstarszą pisaną informacją na temat ceremonialnego wachlarza jest wzmianka z czasów panowania cesarza Yuryaku (457-79) o purpurowym sashiba w kształcie liścia, który zamocowany był na szczycie długiej tyczki. Również kroniki chińskiej dynastii Sung wspominają, o imporcie japońskich wachlarzy, które uważano za cenne okazy sztuki rękodzielniczej. Pochodzenie wachlarzy okrywa oczywiście mgła tajemnicy. Mimo dociekań wielu japońskich badaczy nie można jasno określić, kiedy i gdzie się pojawiły.
Wiemy natomiast, ze od najdawniejszych czasów w całej Azji używano do wielu celów wachlarzy o najróżniejszych kształtach i wymiarach. Mogły to być - wspomniane wcześniej - wachlarze ceremonialne, niezwykle reprezentacyjne, składające się najczęściej z półkola osadzonego na długiej tyczce (same wachlarze robiono z piór, jedwabiu lub sztywnych materiałów w rodzaju drewna lub pergaminu), których używano na dworach i podczas religijnych festynów.
Ich ,,potomkami" były duże jedwabne wachlarze (uma-shirushi) mocowane na półtorametrowych tyczkach, które Tokugawowie zaliczyli do ,,symbolicznych lanc, halabard i innych przyborów służących procesjom" (Casal). Bardzo rzadko dekorowano wachlarze materiałami organicznymi, takimi jak na przykład pióra. Według Casala: "Być może wynika/o to częściowo z konieczności zabijania ptaków, co by sprzeczne z przykazaniami buddyzmu zabraniającego każdej formy pozbawiania życia. Wszystko, co martwe, było także tabu w Shinto. Być może również z tego powodu małe miotełki wykonane z końskiego włosia, które chińscy generałowie nosili jako oznakę swej rangi, przeszły w Japonii ,,drastyczna przemianę". Japońscy dowódcy ,,używali miotełek wykonanych z pasków skóry lub papieru, czasem tylko pozłacanego lub srebrzonego, które mocowane były do krótkiej rączki. Zwano je saihai i służyły głównie do podkreś1ania wydawanych. Tę samą funkcję przejęły również wachlarze." Wachlarz składany był z pewnością własnym wytworem Japończyków, mimo iż pewni uczeni konfucjańscy w swym zachwycie dla chińskiej kultury posuwali się do innych twierdzeń. Wiadomo bowiem, że Chińczycy nie znali żadnego rodzaju składanego wachlarza do czasu, gdy zostały im zaprezentowane pierwsze japońskie egzemplarze na początku rządów dynastii Sung (960-1279). Kronikarz z tamtego okresu pisał nawet o ,,japońskich wachlarzach". Również późniejsze kroniki zawierają wzmianki o imporcie tych wachlarzy z Japonii.
Od czasów starożytnych znano również wachlarz wojenny, zwykle sztywny, okrągły w kształcie (uchiwa), który stał się znany jako gumbai. Nie wiadomo dokładnie kiedy ale zapewne około XII lub XIII wieku zastąpił on miotełkę saihai, noszoną przez wojskowych przywódców. W XVI stuleciu jego popularność osiągnęła już szczyty. Początkowo używany przez wszystkich dowódców, w okresie Tokugawa gumbai stał się znakiem szczególnym jedynie głównodowodzącego armią. Wachlarze pochodzące z tamtego okresu cechowały się wielkim wyrafinowaniem i bogactwem zdobień, a kolory sznurów i frędzli oznaczały rangę lub przynależność klanową właściciela. Początkowo ozdabiano je głównie symbolami zaczerpniętymi z chińskiej kosmogonii: słońcem i księżycem, które reprezentowały aktywne I pasywne aspekty egzystencji (yin i yang) w doktrynie przeciwieństw znanej jako ommyodo, gwiazdozbiorem Wielkiej Niedźwiedzicy jako centrum wszechświata, smokami itp. Później natomiast zaczęły dominować rodowe godła i symbole. Gumbai jest używany do dziś - trzyma go w rękach sędzia zawodów sumo. Mówi się również, ze Kiyobayashi, pierwszy czempion sumo otrzymał w nagrodę wojenny wachlarz i został cesarskim dekretem mianowany sędzią. Mniej widoczne niż gumbai, ale z pewnością bardziej zabójcze, były składane wachlarze: gunsen noszony przez wojownika ubranego w zbroję I tetsu-sen (tessen) noszony na co dzień. Miały one zwykle osiem lub dziesięć żeber i były bardzo poręczną bronią tak w obronie, jak i podczas ataku. Z czasem powstało zresztą wiele szkól, w których nauczano różnych stylów walki przy użyciu tych wachlarzy. Dokoła początków metod walki opartych na użyciu wojennego wachlarza narosło wiele legend. Jedna z nich mówi o Yoshitsune, bohaterze wielu japońskich mitów, który pokonał olbrzymiego Bankei przy użyciu żelaznego wachlarza, którym blokował wszystkie uderzenia włóczni tego drugiego. Sekrety tej metody walki zdradził mu boski duszek tengu, który uczył Yoshitsune również szermierki. Z umiejętności użycia żelaznego wachlarza słynęli również nauczyciele szogunów z rodu Tokugawa - sty1iści tessenjutsu ze szkoły Yagyu ryu. W literaturze związanej ze sztukami walki znajdujemy kilka przykładów zwycięstw odniesionych przez wojownika posługującego się wachlarzem nad szermierzem posługującym się mieczem oraz wiele przykładów osób zabitych uderzeniem takiego wachlarza.
Umiejętność posługiwania się nim urosła z czasem do takich rozmiarów, że szermierze pewni swej przewagi nie fatygowali się nawet, by wyciągnąć miecz, ale bronili się takim wachlarzem" (Casal). Słynny szermierz Ganryu, żyjący pod koniec szesnastego stulecia, wyszedł kiedyś bez szwanku z potyczki z kilkoma przeciwnikami których pokonał właśnie przy pomocy żelaznego wachlarza. Jak się wydaje, również inne warstwy japońskiego społeczeństwa korzystały z efektywności wachlarzy w walce. Z pewnością używali ich członkowie rzemieślniczych stowarzyszeń otokodate. Czynili to zresztą na tyle skutecznie, ze z czasem zabroniono ich używania na równi z mieczami.
|